taka mam choinke, ta ta agresywna ale skonczyla ujarzmiona i stoi wreszcie ubrana
i wszystkiego najlepszego to ta wredna choinka ktora mnie zaatakowala ..... to wlasnie jeden z prezentow od Mikolaja - moje nowe biurko ktore natychmiast zasmiecilam :)) to ta lampa wazon ktora slicznie swieci sie
chyba nie musze opisywac - nie wstawilam wszystkich zdjec - konkurencji bylo jeszcze kilka innych, np: jazda i gwaltowne hamowanie w kaluzach wody, nawigacja slalomem szybkimi skuterami wodnymi, jazda gokartem z odwroconym systemem kierowania i hamulcow (ta byla najsmieszniejsza) , strzelanie z luku, i ja tam bylam pyszna kolacje zjadlam i szampana pilam :)) :)) slicznie tanczyl na tym asfalcie - mial duze poczucie humoru cwiczenie rownowagi
Qulczak znowu musisz poczekac :)) tu wstawilam nebanskiemu zeby pokazac co robi kiedy jest w stanie...... hihihiiiiiiiiii , bo moze nie pamieta ze gral w kurniku zrobilam i wreszcie mu wygodnie - miejsce dla kocia - po prostu wyprowadzilam sie z szafy - oczywiscie kocio mi podpowiada w literakach